Przez większość czasu udaje, że robi coś konstruktywnego, czyli niewiele z niej pożytku. Przebrzydła polonistka, beznadziejnie zakochana w romantyzmie i twórczości Juliusza Słowackiego, który wielkim poetą był. Zwierzę odludne, występuje przede wszystkim w środowisku domowym, rzadko wyłaniając się na światło dzienne. Być może uwierzyłaby w zjawiska nadprzyrodzone, gdyby się o jakieś potknęła, co wcale nie zmienia faktu, że fantastykę czyta namiętnie, a nawet i pisuje. Żadnym tematem nie wzgardzi, począwszy od aniołów w bamboszach ("Dożywocie", antologia "Kochali się, że strach", Fabryka Słów 2007), przez trupy ("Przeżycie Stanisława Kozika", „Science Fiction, Fantasy i Horror” nr 44/2009) aż po nawiedzone zamtuzy ("Nawiedziny", antologia "Nawiedziny", Fabryka Słów 2009) i insze paskudztwa. Ot, żelazna konsekwencja…Debiutowała w 2006 roku na łamach internetowego magazynu Fahrenheit opowiadaniem Rozmowa dyskwalifikacyjna. Na swoim koncie ma ukochany przez czytelników cykl Dożywocie (Dożywocie Siła niższa, Szaławiła) oraz powieść Nomen omen (nominowaną w 2015 do Nagrody im. Janusza A. Zajdla). W tym roku na Pyrkonie będzie miała miejsce premiera jej nowej książki pod tytułem "Toń". Źródło: http://lubimyczytac.pl/autor/30470/marta-kisiel. Autorem zdjęcia jest Malwina Musialska.